Rekord prędkości znów powrócił do Stanów Zjednoczonych. Najnowszy model marki SSC zdeklasował europejskich rywali i został najszybszym samochodem dopuszczonym do ruchu drogowego. Dokonał tego w iście imponującym stylu.
Zacięta walka o przesuwanie granic
To nie pierwszy tytuł najszybszego samochodu, który przypadł modelowi marki SSC. Kilka lat wcześniej model Ultimate Aero TT pokonał ówczesnego rekordzistę Bugatti Veyron i osiągnął prędkość 414 km/h. Przez lata nieustannie trwało przesuwanie granicy w kierunku osiągnięcia 500 km/h. Najbliżej tego wyniku okazał się być Bugatti Chiron, który w ubiegłym roku rozpędził się do 490 km/h, co pozostawało rekordem świata do momentu próby Tuatary.
Rekord osiągnięty z przytupem
Niewielu spodziewało się tak szybkiej odpowiedzi na rekord osiągnięty w Bugatti. Tuatara bowiem złamała granicę 500 km/h ze sporym zapasem. Samochód amerykańskiego koncernu podczas próby osiągnął niebotyczne 532,7 km/h. Tak imponujące przekroczenie granicy rekordu wprawiło świat motoryzacji w niemały zachwyt.
Mierzenie rekordu polega na pomiarze prędkości w obu kierunkach na jednej prostej. Średnia zmierzona prędkość Tuatary wynosiła w tym przypadku 508,7 km/h. Warto zaznaczyć, że pierwszy przejazd pomiarowy dał wynik nieprzekraczający 490 km/h. Osiągnięty rekord został pobity w drugim etapie przejazdu, gdzie SSC Tuatara pokonała granicę 530 km/h.
Warunki nie pozwoliły na więcej
Kierowca, który dokonał przejazdu mówi, że jadąc z maksymalną osiągniętą prędkością nie miał wrażenia, że auto jest na skraju swoich możliwości. Według jego słów potencjał auta został znacznie ograniczony przez warunki pogodowe panujące w trakcie przejazdu. Boczny wiatr wymógł na nim zachowanie pewnych granic ostrożności, a także uniemożliwił wykorzystanie pełni mocy samochodu.
Pozostaje obserwować jak długo SSC Tuatara pozostanie liderem wśród najszybszych aut drogowych świata. Tak wysokie zawieszenie poprzeczki może zmobilizować konkurencję do zdwojenia wysiłków. Do niedawna upatrywano kandydata do przekroczenia 500 km/h w Jesko Absolut szwedzkiej marki Koenigsegg. Można spodziewać się zatem, że Szwedzi tak łatwo nie odpuszczą. Jednak pokonanie Tuatary wymagać będzie użycie silnika o mocy znacznie przekraczającej 1600 KM.