Od kilku lat przez świat przetacza się rewolucja piwna, która zwiększyła świadomość konsumentów dotyczącą tego trunku. W odpowiedzi na zapotrzebowanie rynku powstały liczne piwne manufaktury, które wytwarzają rzemieślnicze piwa o wysokiej jakości. Jak zostać samozwańczym piwowarem w domowym zaciszu?
Początek przygody — zacieranie
Na tym etapie potrzebny będzie duży garnek, zmielony słód (można zakupić go w już zmielonej postaci), termometr kuchenny, oraz woda. Do garnka wlewamy wodę, przyjęło się liczyć 3 litry na 1 kilogram słodu, i podgrzewamy mieszając do temperatury 65 stopni Celsjusza. Wysokość temperatury może jednak różnić się w zależności od receptury. Następnie pozostawiamy zacier przez godzinę w osiągniętej temperaturze. Ten etap jest kluczowy, ponieważ poprzez zacieranie skrobia zawarta w słodzie przekształci się w cukier, który pozwoli na wytworzenie się alkoholu i dwutlenku węgla w procesie fermentacji.
Przeprowadzenie filtracji
Jest to etap, w którym uzyskujemy brzeczkę. Zagotowany roztwór pełny jest zanieczyszczeń, a celem filtracji jest oddzielenie ich od płynnego roztworu. Aby uzyskać zadowalający efekt należy użyć fermentatora z kranikiem. Warto jednak pamiętać, że na tym etapie piwo nadal pozostanie mętne, dlatego ważne jest by zlać je do osobnego garnka, z którego wraz z wodą trafi do kadzi filtracyjnej.
Warzenie, chłodzenie i aplikacja drożdży
Warzenie to nic innego jak godzinne gotowanie przygotowanej wcześniej brzeczki. W trakcie tego procesu dodaje się chmiel, od jednej do 3 dawek. Po upływie wyznaczonej godziny garnek należy jak najszybciej schłodzić do temperatury 20 stopni i utrzymywać zawartość pod przykryciem w celu zapewnienia maksymalnej sterylności.
Po ochłodzeniu brzeczka powinna zostać ponownie przefiltrowana w celu pozbycia się resztek chmielu. Na powierzchni płynu dodajemy drożdże piwowarskie. Należy je pozostawić w spokoju i nie mieszać wywaru i nie narażać drożdży na zbyt wysoką temperaturę.
Fermentację czas zacząć
Pierwszym etapem fermentacji jest fermentacja zwana burzliwą. Rozpoczyna się ona już kilka godzin po dodaniu drożdży. W trakcie jej trwania można zauważyć silne pienienie, które zajdzie na powierzchni płynu. Ten etap może potrwać kilka dni lub nawet tygodni. Przydatnym narzędziem może okazać się cukromierz, który pozwoli sprawdzić czy ten etap fermentacji się zakończył.
Po odbyciu fermentacji burzliwej, piwo powinno trafić do szczelnie zamkniętego pojemnika z rurką fermentacyjną. Odstawiony na tydzień płyn ma na celu uzyskanie klarowności piwa. Ten etap nazywa się fermentacją cichą. Czas sugerowany na ten etap to dwa tygodnie. Im dłużej tym piwo będzie klarowniejsze.
Ostatnia prosta na drodze do sukcesu
Kiedy wykazaliśmy się cierpliwością i przeczekaliśmy fermentację cichą, to możemy do piwa dodać glukozę lub ekstrakt cukrowy. Dzięki temu etapowi uzyskamy większą klarowność i nagazowanie piwa. Ten proces nosi nazwę refermentacji. Teraz można już przelać piwo do butelki i zakapslować.
Zamknięty w finalnym pojemniku wyrób powinien dojrzewać przez mniej więcej miesiąc (3-4 tygodnie) w chłodnym i zaciemnionym miejscu. Dla najwytrwalszych i najcierpliwszych domorosłych piwowarów po upływie tego czasu czeka wspaniała nagroda.